Historia koła


 

Założyciele
Stanisław Bochna, Tadeusz Ciastoń, Stanisław Cichowski, Michał Grenda, Wilhelm Kalinowski, Michał Proszkowski, Jan Świerkowski, Jan Świeżyński, Adam Speichert, Władysław Zakrzewski.

Historia koła
Koło jest jednym ze środowiskowych kół łowieckich, które powstawały licznie w latach 60. ub. wieku. Utworzyli je inżynierowie rolnicy zatrudnieni w Państwowych Gospodarstwach Rolnych, zdecydowano więc nadać mu nazwę „Rolnik”.
W styczniu 1964 roku, z inicjatywy Kol. Tadeusza Ciastonia, grupa 10 myśliwych, postanowiła założyć koło łowieckie, wykorzystując możliwość bezpośredniego wydzierżawienia obwodów łowieckich od Wojewódzkiego Zjednoczenia PGR we Wrocławiu, a także od Okręgowego Zarządu Lasów Państwowych. Obwodów z przewagą państwowych gruntów rolnych. Pierwszy zarząd koła ukonstytuował się w składzie: Tadeusz Ciastoń (przewodniczący), Stanisław Cichowski (łowczy), Jan Świeżyński (skarbnik), Wilhelm Kalinowski (sekretarz). 12 V 1964 roku Koło Łowieckie „Rolnik”, z siedzibą we Wrocławiu przy ul. Orlej 3, zostało wpisane przez Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Wrocław- Krzyki do rejestru kół łowieckich pod pozycją 11, na podstawie decyzji nr MSW-S.A.- 502/8/64. Uzyskało dzierżawę 3 obwodów łowieckich: obwodu łowieckiego nr 67 w powiecie Środa Śląska o powierzchni 5535 ha, ale zaledwie z ok. 670 ha lasu, obwodu łowieckiego nr 46 o areale 3600 ha w ówczesnym powiecie legnickim, a także obwodu łowieckiego nr 73, o powierzchni 4870 ha, w dawnym powiecie Bystrzyca Kłodzka. Była to wyjątkowo ciekawa pod względem łowieckim konfiguracja terenów: obwód łowiecki nr 67 (polny), w odległości ok. 20 km od Wrocławia, obfitował w zwierzynę drobną, przede wszystkim w zająca i kuropatwę, obwód łowiecki nr 46 (polno leśny) miał dość liczną populację dzika, lisa oraz ptactwa wodnego (kaczki i gęsi na 55 ha stawów miejscowego gospodarstwa rybackiego), zaś obwód łowiecki nr 73 jelenia i dzika, a nadto duże walory krajobrazowe i klimatyczne. Były to jednak tereny słabo zagospodarowane pod względem łowieckim. Koncentrowano się więc na tworzeniu w obwodach łowieckich infrastruktury łowieckiej: budowie ambon i paśników, zakładaniu poletek żerowych i produkcyjnych oraz dokarmianiu i hodowli istniejącego pogłowia zwierzyny łownej.
W pierwszej dekadzie działalności koła w obwodzie łowieckim nr 67 podjęto introdukcję bażanta. W sierpniu 1966 roku po raz pierwszy wypuszczono 100 dwunastotygodniowych ptaków zakupionych z hodowli w Rogoźnie (województwo katowickie). W następnych latach ptaki do introdukcji kupowano już w dolnośląskiej hodowli PGR. Na teren obwodu introdukowano również zające-samce, które obwody pegeerowskie traktowały jako nadwyżkę po organizowanych na eksport odłowach. Dochodziło więc do tzw. odświeżenia krwi, dzięki czemu populacja szaraka przez całe lata utrzymywała się na zadowalającym poziomie, dokąd nie zniszczyły jej nadmiernie pleniące się po wyłożeniu szczepionek przeciw wściekliźnie lisy i szerzące się na zasadzie epidemii choroby. W tamtych czasach dużą wagę przykładano do właściwego dokarmiania zwierzyny. Karmę objętościową, soczystą i treściwą dostarczali we własnym zakresie członkowie koła, co nie stanowiło dla nich problemu, zważywszy na fakt, że większość z nich pracowała w gospodarstwach rolnych. Podjęto walkę z kłusownictwem i wnykarstwem, w obwodach
powołano etatowych lub społecznych strażników łowieckich.

W latach 70. XX wieku koło zaczęło zatracać środowiskowy charakter. Zwiększyła się w nim znacznie liczba leśników. Zaczęli w kole polować pracownicy administracji lasów państwowych z Legnicy, coraz częściej trafiali do koła przedstawiciele innych profesji. W 1980 roku liczyło ono 35 członków, w tym 18 selekcjonerów. W większości byli to wrocławianie, a 14 członków koła to tzw. myśliwi miejscowi, zamieszkujący na terenie poszczególnych obwodów. Średnio na jednego członka koła przypadało wtedy ok. 386 ha powierzchni obwodów, w tym 191 ha lasów. Na początku lat 80, na terenie obwodu łowieckiego nr 73 doszło do zatargów części zarządu z miejscowymi leśnikami na tle sposobu prowadzenia gospodarki łowieckiej. Efektem była utrata obwodu łowieckiego nr 73. Koło zostało z dwoma obwodami i tak jest już do tej pory.
W 1987 roku łowczym został Kol. Jacek Seniów, który sprawował tę funkcję nieprzerwanie do 1993 roku. Kiedy ze względu na stan zdrowia Kol. Ciastoń zrezygnował z funkcji prezesa zarządu koła. Kol. Jacek Seniów pełnił funkcje przez lat czternaście (1993- 2007), poświęcając sprawom koła wiele sił i czasu, mimo że obciążony był również w ostatnim okresie obowiązkami prezesa Okręgowej Rady Łowieckiej PZŁ we Wrocławiu. W tym czasie w skład zarządu koła wchodzili: Stanisław Baryłko, Jan Wojciechowski, Piotr Tubicz, Zygmunt Lisowski, Zenon Melski, Teodor Gotszalk, Marek Mnich, Maciej Błotny, Dariusz Korodaj, Maciej Karczewski, Wiktor Zielony.
W 1990 roku Nadleśnictwo Legnica, na terenie którego leżał obwód łowiecki nr 46, zaczęło organizować duży obwód wyłączony, z myślą o polowaniach dewizowych. Zaproponowało więc zamianę obwodu łowieckiego nr 46 na inny, położony w pobliżu, odzyskany od stacjonujących w Legnicy wojsk radzieckich. Zarząd koła zdecydował się na
przejęcie obwodu łowieckiego nr 49, na którym wcześniej polowała radziecka generalicja.
Był on większy od obwodu łowieckiego nr 46 (miał 5146 ha powierzchni), a jego połowę stanowił zwarty kompleks leśny z liczną populacją dzika. Dzięki temu wzrosła atrakcyjność polowań, ale rychło okazało się, że również kłopoty związane ze szkodami, które zwierzyna czarna wyrządza w uprawach okolicznych rolników. W zagospodarowanie tego obwodu duże zasługi wnieśli ówczesny łowczy Kol. Piotr Tubicz i pełniący funkcję strażnika łowieckiego, później wicełowczego, Kol. Zygmunt Lisowski. Dużej pomocy w okresie po jego przejęciu udzielił też kołu Kol. Zbigniew Mosiejczyk, ówczesny zastępca nadleśniczego, a później nadleśniczy na tym terenie. Kol. Tubicz rozbudowywał z dobrym skutkiem urządzenia łowieckie na terenie obwodu, których nie było tam w nadmiarze.
Lata 90. XX wieku to okres zmian pokoleniowych i środowiskowych w kole. Już w połowie lat 80. znacznie wzrosła liczba członków koła. W ćwierćwiecze jego istnienia polowało w nim 57 myśliwych, z których 31 miało uprawnienia selekcjonerskie. W szerszym stopniu koło otworzyło się na myśliwych miejscowych, co wyszło na dobre, gdyż włączyli się oni z dużą aktywnością w zagospodarowanie obwodów, przede wszystkim w uprawę poletek żerowych, zgryzowych i zaporowych. W tym miejscu należy wymienić Kol. Waldemara Jedziniaka i Kol. Macieja Błotnego, który z powodzeniem pełnił trudną funkcję łowczego koła, a później został prezesem jego zarządu, jak również Dariusza Maciejewskiego, który prowadząc na terenie obwodu wielkoareałowe gospodarstwo rolne, wspomaga koło, udostępniając, karmę dla zwierzyny i służy pomocą w uprawie poletek łowieckich. Członkowie koła byli również czynni w wojewódzkich i okręgowych władzach PZŁ. Kol. Tadeusz Ciastoń był członkiem WRŁ we Wrocławiu w latach 1963-1972, Kol. Konstanty Ignaczak w latach 1972-1979 pełnił funkcję wiceprezesa WRŁ we Wrocławiu, Kol. Jerzy Bieliński w latach 1977-1978 był wicełowczym wojewódzkim w Legnicy, Kol. Piotr Tubicz pełnił funkcję członka WRŁ w Legnicy, Kol. Andrzej Stadniczenko w latach 1991-1995 zasiadał w Wojewódzkim Sądzie Łowieckim przy WRŁ we Wrocławiu, Kol. Jacek Seniów w latach 1991-1995 sprawował funkcję sekretarza WRŁ we Wrocławiu, od 1995 do 2000 roku był zastępcą członka WRŁ, a od 2000 roku jest prezesem ORŁ we Wrocławiu. Koło ma również swój wkład w rozwój kynologii łowieckiej: Kol. Jacek Seniów jest jednym z założycieli polskiego Klubu Posokowca Bawarskiego i hodowcą psów tej rasy, hodowcą posokowców bawarskich jest również Kol. Maciej Błotny, członek Komisji Kynologicznej oraz Komisji Oceny i Wyceny Trofeów ORŁ. Członkowie koła mają również wkład w popularyzację literatury łowieckiej, uprawiają malarstwo o tematyce łowieckiej, kolekcjonują historyczną broń łowiecką czy inspirują i publikują artykuły prasowe poświęcone łowiectwu.

 

Obecne Łowiska

Koło dzierżawi dwa obwody łowieckie. Obwód łowiecki nr 193 (dawniej nr 67) leży w Nadleśnictwie Miękinia i ma powierzchnię 5535 ha, w tym 640 ha lasu (11,6% powierzchni obwodu). Jeżeli chodzi o strukturę siedliskową powierzchni leśnych, przeważa bór mieszany z enklawami lasu mieszanego, lasu i olsu. Teren obwodu z roku na rok kurczy się jednak z powodu wydzielania coraz liczniejszych fragmentów pod zabudowę mieszkalną i przemysłową. Niegdyś w obwodzie tym pozyskiwano od kilku do kilkunastu dzików rocznie. Teraz, wraz ze zmianą struktury upraw rolnych, pozyskuje się rocznie ok. 80 dzików, ok. 50 sarn, z czego prawie połowę stanowią kozły. Częściej zaczął pojawiać się przechodni jeleń, który znalazł się w planach pozyskania. Występuje dość licznie borsuk, obserwowane są kuny leśne i tchórze. Niestety, przyjemność polowania na zwierzynę grubą opłacono utratą polowań na zające i kuropatwy. Obecnie widać powolną odbudowę ich pogłowia. Celem jej przyspieszenia koło podjęło się realizacji specjalnego programu hodowlanego dofinansowywanego ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Zakłada on przede wszystkim odnowę siedlisk, miejsc lęgowych i bazy żerowej. Już w pierwszym roku jego realizacji, koordynowanej przez Kol. Mariusz Mroczkowskiego, w istniejących remizach, na miedzach i trwałych nieużytkach wysadzono ponad 10 tys. sadzonek drzew i krzewów, atrakcyjnych jako materiał zgryzowy, i założono ok. 1 ha uprawy topinamburu, tworząc w polnym terenie enklawy osłonowe. Po realizacji założonych programem działań związanych z przygotowaniem terenu nastąpi reintrodukcja zająca i kuropatwy, na którą WFOŚiGW przeznaczył celową dotację. Zaznaczyć należy, że program ten jest realizowany przy współpracy z Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu, który w trakcie jego realizacji prowadzi stosowne badania naukowe.
Ze środków własnych koło wzmacnia miejscową populację dzikich bażantów, wypuszczając do obwodu w 2008 roku 100 dorosłych ptaków zakupionych z ferm hodowlanych i planując wypuszczenie w 2009 roku kolejnych 100 dorosłych ptaków. Towarzyszy temu intensywny odstrzał lisów i jenotów. Do polowania służą członkom koła i goszczącym corocznie myśliwym dewizowym 53 różnego typu ambony (kryte, otwarte, tzw. alpejskie). Obwód łowiecki nr 193 jest atrakcyjny nie tylko z powodów łowieckich. Wnikliwy obserwator przyrody, a wśród myśliwych jest takich wielu, ma w nim możliwość obserwować np. ciekawe gatunki awifauny: na jego teren zalatują z sąsiadującego Rezerwatu Przyrody „Zabór” żurawie. Często słychać ich krukanie i klangor, a rankiem charakterystyczny hejnał, którym witają wschodzące słońce. Obserwować można dzikie kaczki i dzikie gęsi, przepiórki, rzadko spotykane, malowniczo upierzone dudki, krzyżodzioby, kanie rude, jastrzębie i myszołowy. We wsiach na terenie obwodu zachowały się liczne zabytki architektury, pałace z przy dworskimi parkami, a przede wszystkim gotyckie kościółki z charakterystycznymi cmentarzami przykościelnymi, otoczonymi obronnym murem.

Drugi z obwodów, obwód łowiecki nr 126 (dawniej nr 49) jest przeciwieństwem wcześniej opisanego. Nieco mniejszy, bo liczący 5179 ha powierzchni, składa się z 2315 ha zwartego kompleksu leśnego i otaczających las pół. Las stanowi 44,7% jego powierzchni. Pod względem siedlisk leśnych przeważa las mieszany z enklawami boru mieszanego i małymi fragmentami olsu. Przez teren obwodu przepływa rzeka Kaczawa i są w nim 2 stawy hodowlane gospodarstwa rybackiego oraz potężne wyrobisko po kopalni piasku wypełnione wodą, jednak z braku roślinności wodnej akweny te nie spełniają warunków dla gniazdowania liczniejszej populacji ptactwa wodnego. Również nadrzeczne tereny zalewowe zatracają swój charakter, wskutek użytkowania rolniczego.
Obwód ten jest zasiedlony nie tylko przez liczną populację zwierza czarnego, którego pozyskuje się w ostatnich sezonach ponad 100 sztuk rocznie, najczęściej podczas polowań indywidualnych. Również dużo jest i sarny, której roczne pozyskanie kształtuje się w granicach 75 sztuk, w czym ok. 48% stanowią kozły, w znacznej części oferowane do odstrzału myśliwym zagranicznym. Rarytasem jest jeleń, którego pozyskuje się zaledwie kilka sztuk w roku. Populacje zająca i kuropatwy są szczątkowe, sporo lisów, jenotów, spotyka się często borsuka, niekiedy widać, a także słychać tumaki. Są również bażanty, ale nieliczne. Duża populacja dzików, przekraczająca wyraźnie pojemność łowiska, powoduje corocznie bardzo wysokie szkody w uprawach rolnych, szczególnie w wielko areałowych zasiewach kukurydzy na terenach, które onegdaj były łęgami nadrzecznymi. Dla ich ochrony koło corocznie organizuje dyżury wiosenne po zasiewie i stosuje chemiczne środki ochrony. W granicach obwodu leży Rezerwat Przyrody „Brekinia”, blisko 3-hektarowy obszar, na którym chronione jest siedlisko tego rzadko spotykanego drzewa, oraz użytek ekologiczny torfowisko Szczytniki Na terenie obwodu jest jedno gniazdo bociana czarnego, stale widziane są rybołowy, zlokalizowano 2 gniazda orła bielika, a w wysokich skarpach brzegowych Kaczawy gniazdują zimorodki. Ostatnio na Kaczawie w granicach obwodu pojawiły się bobry. Myśliwym do polowania służy łącznie 51 ambon różnego typu.